Zdjęcia zrobione podczas wakacji, jakoś nie miałam czasu do tej pory wrzucić - czas pędzi jak szalony!! Szkoda byłoby jednak ich nie pokazać, bo przecież mąż tak bardzo się starał :)
Jakoś specjalnie nie przepadam za dzierganiem letnich rzeczy, jednak każdego roku udaje mi się wytworzyć chociaż jedną bluzeczkę z krótkim rękawem. I tak jakoś się składa, ze na te letnie projekty wyciągam włóczki ze starych zapasów. W tym roku wybór padł na jedwab bourette, który kupiła już jakieś dwa, albo trzy lata temu. Poczyniłam, wtedy nawet jakieś próbki, ale nic mi z tego nie wyszło i jedwab wylądował w szafie.
Szkoda jednak, aby tak piękna włóczka leżakowała bezczynnie w ciemnym kącie wiadomego mebla ;)
Potrzebowałam jednak szybkiego efektu, tak, aby jeszcze w tym roku założyć bluzeczkę, a nie czekać na nią całe wieki. Postanowiłam, więc troszkę poeksperymentować. Dołożyłam do buretty nitkę cieniutkiego, chłodnego lnu i robótka ruszyła jak z kopyta. Wkrótce mogłam się cieszyć gotowym wyrobem, który bardzo przypadł mi do gustu.
Teraz, gdy wszyscy prezentują, jesienne krajobrazy, ja tak troszkę na przekór publikuję " morza szum, ptaków śpiew " ;)
Mąż nie tylko zdjęcia cykał, ale też rysował na piasku..odpowiednia oprawa musi być ;)
Na koniec jeszcze moje ukochane zachody słońca :)
Bluzeczka bardzo ładna. Zdjęcia cudne. Brawa dla męża. Tez będę musiała wziąść się za ten jedwab bo dość długo leżakuje w szafie. Pozdrawiam cieplutko��
OdpowiedzUsuńM.Handzlik
Zachwyciłam się zdjęciami. Mąż oddał Twój urok - brawo. Dzieki za podpowiedź co zrobić z nitką, która u mnie też zakopana jest (właśnie, gdzie?) bo zrobiwszy próbkę straciłam zainteresowanie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBluzeczkę już podziwiałam na żywo, to naprawdę ponadczasowy, klasyczny, a przy tym elegancki ciuch, gratulacje :-) Polskie może najpiękniejsze :-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna rustykalna bluzeczka.
OdpowiedzUsuńLen z jedwabiem top świetna mieszanka. Na pewno będzie nosić się dobrze, bo wygląda fantastycznie:)))
OdpowiedzUsuńPiekne zdjecia z nad morza,wspaniala bluzeczka,pozdrawiam
OdpowiedzUsuń