Do zafarbowania pierwszego użyłam pięć kolorów- odcienie borda i czerwieni z odrobiną oliwki:
Drugi motek to odcienie wrzosu:
Trzeci to oliwka, zieleń i żółto- pomarańczowy:
Pobawiłam się, pokolorowałam motki, a teraz trzeba z nich coś wydziergać. Chyba będą skarpetki. Już dawno chciałam się nauczyć je dziergać, a teraz mam do tego odpowiednią okazję.
Jeszcze raz.. teraz wszystkie trzy razem:
Pozdrawiam serdecznie i do następnego razu.
Pierwszy:)
OdpowiedzUsuńCzerwony rządzi :-) Cudo!!
OdpowiedzUsuńChoć filety są zdecydowanie "moje"to tym razem urzekła mnie oliwka.
OdpowiedzUsuńMiłego skarpetkowania!
śliczne! czerwony!
OdpowiedzUsuń