czwartek, 10 grudnia 2015

Emerald Green

 

Wspomnienie lata...

 

Po pięciu latach dziergania tylko i wyłącznie chust i szali, tego zachwytu, tych wszystkich ochów...i achów... powoli opadły emocje. Gdzieś w dal odpłynęła chęć do wykonywania kolejnych modeli. Jednocześnie poczułam ogromną potrzebę dziergania czegoś innego, czegoś w co się mogę ubrać. A tak naprawdę to cały czas dziergając szale, gdzieś w głębi serca czułam ogromną tęsknotę za dzierganiem sweterków.

 Tak więc powoli, małymi kroczkami wchodzę w trzeci etap dziewiarskiej przygody. Chcę się uczyć nowoczesnego dziergania, a przy okazji bawić się tym i czerpać z tego przyjemność pełnymi garściami. Chcę teraz dziergać sweterki i inne "noszalne" rzeczy, lecz w nieco innym wydaniu.
Chciałabym, aby moje wyroby były lżejsze, delikatniejsze, bardziej nowoczesne. Mam zamiar dziergać sweterki od góry, bezszwowo i w jednym kawałku. Chcę się uczyć nowych technik, metod, zgłębiać tajniki sztuki dziewiarskiej. Mam nadzieję, że będziecie mnie w tym wspierać, służyć radą i pomocą.

Gdy za oknem szaro, buro i ponuro, dni krótkie i mgliste, zabiorę Was dzisiaj w podróż w czasie. Przenieśmy się na chwilę do lasu, na łono natury, ponieważ chcę Wam pokazać dzisiaj bluzeczkę, którą wydziergałam jeszcze latem i wtedy też zostały zrobione zdjęcia. Wykonała je moja siostrzenica Agnieszka, która wiernie kibicuje moim projektom i zamierzeniom.
Bluzeczka robiona jest od góry z reglanem. Jest to mój pierwszy projekt tego typu. Powstała ona pod wpływem chwili i chociaż minęło niewiele czasu od pomysłu do jego realizacji to o reglanie robionym od góry czytałam już dużo wcześniej, studiowałam wiele blogów dziewiarskich w tym temacie. Długo nosiłam
się z zamiarem wykonania czegoś od góry, aż wreszcie sięgnęłam do szafy po włóczkę, aby zrobić coś na próbę. Jak na początek to wyszło chyba całkiem nieźle..zresztą oceńcie sami;










Lubie tę bluzeczkę, dobrze się ją nosi. Niestety kolor ma trudny do sfotografowania i nie na wszystkich zdjęciach jest ten właściwy.
 Oczka na dole zamykałam włoskim sposobem, jest to co prawda dość czasochłonne, ale daje ładne, elastyczne wykończenie.

Dane techniczne:
Wzór: Z głowy:)
Włoczka: Sonata Aniluxu
Druty: 3.5 
Zużycie: Niecałe dwa motki zielonej i niecały jeden białej.


Pozdrawiam ;) i do następnego razu.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...